Tego dnia, kiedy słońce przygrzewało, postanowiliśmy wyjść poza mury szkolne. Pod stopami szeleściły liście, a lekki wietrzyk muskał nasze twarze. Byliśmy w świetnym nastroju. Zeszyty od języka polskiego znalazły się na murkach, ławkach, huśtawkach... a ich strony szybko zapełniały się opisem znanego wszystkim parku. Byliśmy w tym samym miejscu, widok ten sam, a jednak w każdej pracy okazał się inny.
Może zimą będzie równie przyjemnie? Na pewno warto to poczuć i zobaczyć :-)